Wydawnictwo Genius Creation zapowiedziało na listopad 6 nowych książek,
które można już przedpremierowo zamawiać w księgarni madbooks. Co
my tu mamy? Na pewno prawdziwą mozaikę tematyczną, której aż szkoda nie skomentować.
[Wszystkie fragmenty opisów oraz okładki pochodzą ze strony wydawcy].
1. Zima Michała Ochnika (ur. 1990 r.), twórcy bloga
Mistycyzm Popkulturowy.
Do Vadeline, sennej
miejscowości zagubionej gdzieś na rubieżach świata Zimy, przybywa młody
teatrolog, Victor Caillou. Poszukuje zaginionych sztuk Samuela Zimmermana,
genialnego, acz szalonego dramaturga. Wierzy, że znajdzie w nich zaszyfrowane
wskazówki, jak unicestwić Białą Królową – tajemniczą nieśmiertelną istotę,
która od dwustu lat bezwzględnie panuje nad całym światem.
Czyli dostajemy 400 str. tajemniczej baśni?, w której znajdziemy „walkę
prowadzoną zarówno słowem, jak i mieczem; sztukę, która uwalnia ze szponów
strachu”. Sama okładka wskazuje na pewien typ klimatycznej literatury dla fanów
zasypanego śniegiem Londynu noir. Na myśl przychodzi mi baśniowa wersja Całkowitego zaćmienia Holland. Czy
słusznie?…
2. Pętle pamięci Marcina
Kowalczyka, autora
kontynuacji powieści Zajdla Drugie
spojrzenie na planetę Ksi. Tym razem autor daje nam opowieść o młodym mieszkańcu
Bliskiego Wschodu, który przybywa do Europy, chcąc dokonać rozłamu… A nie…
Okładko, źle zapowiadasz! Albo i nie?
Vermil Olson pragnie zostać
pisarzem. Niestety, nie ma ani odrobiny talentu. Korzysta więc ze zlepiacza
narracyjnego: urządzenia, które potrafi wydestylować fabułę wprost z mózgu
„autora”. Szybko okazuje się jednak, że jego pisanie to coś więcej niż tylko
zaspokojenie potrzeby tworzenia. W powstającej powieści podświadomość Vermila
ukrywa bowiem informacje, które mogą uratować mu życie.
„Pętle pamięci” łączą klasyczne
fantasy z science fiction, tworząc zaskakujący koktajl sensów i
reinterpretacji, prowadzący do niespodziewanego finału.
Czyli… SF połączona z fantasy o grafomanie korzystającym z nowych technologii?
Opis zalatuje mi nieco twórczością Dawida Kaina, ale chyba nie spodziewałbym
się tego typu literatury.
3. Armadillo Bartosza Orlewskiego, który opublikował dawno temu zbiór
opowiadań o identycznej tematyce, czyli weird westernowej. Wydawnictwo ogłasza,
że to pierwsza w Polsce tego typu powieść. Może być ciekawie, bo Orlewski pisze
naprawdę dobrze, a rekomenduje go sam Kain.
Do
Armadillo przyjechali tak jak przystało na Dzikim Zachodzie: w samo południe, z
rewolwerami w dłoniach, by obrabować bank. Niestety, nic nie poszło zgodnie z
planem. Zginęli, a miasteczko zostało przeklęte. Dla czterech z nich był to
prawdziwy koniec, ale dla Toma dopiero początek.
Okładka dobra, najlepsza z listopadowych
zapowiedzi wydawnictwa. Sama książka chyba też najciekawsza, głównie ze
względu na nowatorską tematykę.
4. Vivo Istvana Vizvarego, łodzianina.
John
Lennon ma sto dwadzieścia lat i komponuje piosenki wyłącznie dla bogatej,
pięknej i szaleńczo w nim zakochanej kobiety. Alfred Ulver, psychiatra
hochsztapler, utrzymuje się głównie z pracy swojego cyfrowego klona i sesji
cochingowych. Lizę Trommer, skromną krawcową, odwiedza w domu dawno zmarły
ojciec, który uciekł z Forever, wirtualnego świata spokojnej starości.
Czyli ponad 400 stron domyślam się kuriozalnej i „dziwnej”
fabularnie powieści A, jeszcze jest dalsza część opisu:
Alskopp,
dumny i potężny król smoków Drumloftu, wydał ostatnie tchnienie na londyńskiej
Tottenham Court Road. Uderzenie skrzydeł motyla może zmienić losy świata.
Upadek smoka zmienia, i to diametralnie! Rzeczywistość i światy wirtualne
okazują się być połączone znacznie
ściślej, niż się to dotąd wydawało i nie są tym, za co je uważano.
To podobno SF, w którym będzie można „posłuchać”
nowych piosenek Lennona. Okładka minimalistycznie bardzo dobra. Ciekaw jestem
tej pozycji, bo doprawdy niewiadomo, co to właściwie jest (tylko ten król
smoków mnie niepokoi).
5. Tropiciel Małgorzaty Lisińskiej. Okładka wystarcza za wszelki opis i komentarz.
Kto chce jednak przeczytać, niech spojrzy tutaj.
Tylko po co…
6. Noc kota, dzień sowy: Zamek Cieni Marty Kładź-Kocot, z okładką przedstawiającą gliniany naszyjnik, taki jakie kiedyś dzieci robiły, wypalając potem na piecu. Tak myślę.
W
Castelburgu, bogatym portowym mieście, władzę przejmuje makiaweliczny Książę, a
wygnani arystokraci zakładają Bractwo i z pomocą niejakiego Dionisiusa
Grandiniego próbują obalić tyrana. W Emain Avallach, siedzibie magów,
niepozorny bibliotekarz zostaje skazany na śmierć, a para kochanków wygnana.
Sam nie wiem, co o tym myśleć. Jak spotkam w
księgarni, to może przekartkuje. Z czystej ciekawości książki tego wydawnictwa,
ale z żadnego innego powodu.
Borgata Hotel Casino & Spa in Atlantic City to Reopen on
OdpowiedzUsuńThe Borgata 서귀포 출장마사지 Hotel Casino & 안동 출장마사지 Spa (formerly 제주 출장마사지 The Waterfront), opened in 2004, 경주 출장안마 is one of Atlantic City's most 경기도 출장샵 recognizable landmarks,