niedziela, 26 marca 2017

NIGDY NIE BĘDZIE CZYSTO. Recenzja „Ma być czysto” Anny Cieplak

Maciej Kaźmierczak





Każde pokolenie ma swoje problemy, rozterki, niepewne ścieżki, jednak wydaje się, że najwięcej posiada ich młodzież w okresie dorastania. Bo czyż najtrudniej nie jest wtedy, gdy rozpoczyna się nastoletni bunt, gdy człowiek staje się coraz bardziej samodzielny, lecz wciąż pozostaje pod opieką rodziców lub osób, które zajmują to stanowisko? Chcąc oglądać świat z każdej strony nie da się podporządkować starszym. Nie da się nie sprawiać problemów. A co jeśli nastolatkowi na ręce patrzą nie tylko rodzice, ale i kurator? Kim w ogóle trzeba być, aby dostać kuratora?  


Kiedyś dzieci miały dwutygodniowe anginy, teraz mają kilkunastogodzinne biegunki. Czasy szybkie jak sraczka.



Rozwody, rozstania. Miłości — te pierwsze, kolejne. Bolesne lub utopijne, przerysowane i przewrażliwione. Obraz świata współczesnej młodzieży na rubieżach polskiej rzeczywistości. Obraz świata rodziców i opiekunów, którzy pragnęliby, żeby było czysto — w ich życiu, w życiu ich podopiecznych i na podwórku, na którym kręcą się menele, bo chciałoby się przecież wychodzić bez obaw. Albo wręcz przeciwnie — dobrze jest jak jest. Po co zmieniać cokolwiek, skoro lepiej nie będzie. To już druga strona medalu.
W Ma być czysto przedstawione są różne mentalności — ludzi z różnych środowisk, prezentujących różnorakie zdania na tematy trudne, które jednak trzeba obgadać, bo tu możliwa ciąża, tu alkohol, narkotyki, tam kręcą się starsi chłopcy, których intencje wobec młodszych koleżanek są niepewne. Młode bohaterki mogą nie rozpoznać zagrożenia lub też znają je tak dobrze, że mogą zapomnieć, iż brak w nich dobrej strony.

Julka i Oliwka — to one stanowią fundament opowieści. Pochodzą z dwóch sfer realności — Oliwka mieszka z młodszym rodzeństwem i ojczymem, bo matka zarabia za granicą. Julka natomiast obserwowana jest przez troje par oczu — matki, ojca i jego nowej partnerki — Magdy. 

Książka Anny Cieplak jest przejmująca, bo pokazuje brud, jakiego nie znamy, jakiego znać nie chcemy lub jaki znamy doskonale — w formie rzeczywistej, takiej, jaka funkcjonuje wokół nas — wtedy można tylko zagryzać zęby i denerwować się na los, który niekiedy prowadzi nader trudnymi ścieżkami.
W tej opowieści wszystko może zadecydować o przyszłości młodych bohaterek, które przejmują się ubraniami, makijażem, głupimi plotkami. Te ostatnie czasem ignorują, ale one mogą zadecydować o dniu jutrzejszym którejś z nich. Drobne słowo rodzica może wywołać burze — a policja i kuratela MOPS-u chętnie słuchają i z przyjemnością działają. Bo lepiej jest zaszkodzić drugiej stronie, niż znaleźć złoty środek — pomóc i odgonić problemy.
Powinno być czysto, ale jak ma być, skoro wszyscy śmiecą na lewo i prawo? Jak ma by czysto, skoro dojrzewanie człowieka jest takie trudne? Tym bardziej, jeśli obok jest tylko ojciec albo gdy rolę matki przejmuje macocha, przez co pewien system rodzinny zostaje zaburzony. Opowieść pokazuje też historię od drugiej strony — od strony tego typu opiekunów (choć uwydatnia sie tu najbardziej rola kobieca, bowiem mężczyźni reagują raczej w sytuacjach krytycznych, odzywają się jako ostatni, po wysłuchaniu już opinii płci przeciwnej).   
Jak żyć, jak radzić sobie z problemami? Anna Cieplak nie próbuje odpowiadać, bo tak się nie da. Wyraźnie nakreśla nieszczęśliwą rzeczywistość, którą po prostu należy zrozumieć, zaakceptować lub próbować zmienić.

***

Książka jest dobrze napisana, przyjemnie się ją czyta, choć fabuła jakoś szczególnie nie porywa. Historia ciekawa, książka idealna do czytania w tramwaju, autobusie, w przerwach między zajęciami. Jednak mimo wszystko na pewno większość z czytelników zna już podobne historie, dlatego Ma być czysto jest jakby kolejnym opisem szarej rzeczywistości świata, w którym żyjemy. Nie mniej warto poznać nowe spojrzenie, a autorka z pewnością wspomni o kwestiach, które o będą nowe — społeczeństwo się zmienia, młodzież jest z roku na rok inna, a Anna Cieplak prezentuje punkt widzenia bardzo świeży, prosto zza okna.  

***

Okładka Ma być czysto trafiła do naszego zestawienia najlepszych okładek 2016 roku, więc jeszcze raz gratulujemy Annie Plucie znakomitej grafiki. Samo wnętrze niestety nie jest wolne od potknięć — już na pierwszej stronie można znaleźć brzydki błąd (który powtarza się w jeszcze jednym miejscu), później natrafia się na błąd składu w postaci braku wyjustowania tekstu w jednym akapicie, przez co w oczy rzuca się chorągiewka. Ale na szczęście to wszystko da się na spokojnie przeżyć ;)

Książkę oceniamy na 7/10 i polecamy.






Autor: Anna Cieplak
Tytuł: Ma być czysto
Wydawnictwo: Wydawnictwo Krytyki Politycznej
Miejsce i rok wydania: Warszawa 2016
Ilość stron: 262
Okładka: Anna Pluta
Cena: 29,90


Za książkę dziękujemy wydawnictwu. 

3 komentarze:

  1. Wreszcie znalazłam czas, żeby zerknąć, co tam u Prawdziwych Artystów ;) Fajna strona, coś o książkach z poza mainstreamu, super. Powaliło mnie też logo. Uczynić atrybutem i symbolem paczkę fajek w czasach, kiedy wszyscy mają bzika na punkcie rzucania palenia, bycia eko i fit... Odważnie i z pazurem. Lubię to ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo czyż Prawdziwy Artysta nie jest retro i nie powinien wiecznie palić nad maszyną do pisania? ;)
      Cieszymy się, że się u nas podoba i zachęcamy do częstego zaglądania :)

      Usuń
  2. Wielkie podziękowania dla tego wspaniałego człowieka o imieniu Dr. Agbazara, wielki rzucający, który przywraca radość z pomocy w przywróceniu mojego kochanka, który oderwał się ode mnie cztery miesiące temu, ale teraz, z pomocą dr. Agbazara, wielka miłość, rzuca zaklęcia. Dzięki mu. Możesz również poprosić go o pomoc, gdy będziesz go potrzebować w trudnych czasach: ( agbazara@gmail.com ) lub WhatsApp +2348104102662

    OdpowiedzUsuń